wtorek, 18 lipca 2023

Coś na kształt raportu na temat

Jestem starszym panem, więc wiele można mi wybaczyć; zwłaszcza opieszałość w pisaniu nowych wiadomości. To nie z jakiegoś tam lenistwa, czy innego niechcenia, lecz z braku czasu, bo jestem codziennie bardzo zaganiany, ale bywa, że mówię sobie "stop chłopie" i zamyślam się nad tym, ile to już razy z pańcią się przeprowadzałem, aby nareszcie znaleźć swoje właściwe miejsce do życia. Chociaż ... tak sobie myślę, że moje miejsce jest zawsze przy pańci, niezależnie od tego, gdzie ona je znajdzie. 

Bardzo mi się podoba dzielnica Gliwic, gdzie pańcia się urodziła. Po trzech latach spacerowania na krótkiej smyczy w centrum miasta, mogę rozwinąć skrzydła na smyczy przeznaczonej dla psiej wolności. Wychodzę z domu i już bieganina, nie wiadomo, gdzie najpierw sikać, bo zieleń tu na każdym kroku. Ale zanim o spacerowaniu, to powiem dwa słowa o moim nowym domu - kurde super! Od strony ulicy ogródek, a dopiero za nim ulica, a z drugiej strony domu ogromne podwórze z drzewami i ławkami. Park! Raj dla pańci, bo sąsiedzkie ploteczki i dla mnie, bo pełno kumpli i kumpelek. Oj, dzieje się!  🐕🐕‍🦺🐩🦮

A w domu bardzo mi wygodnie, bo gdzie się nie ruszę, to miękkość siedzenia i leżenia, czyli w saloniku moje łóżko i miękka mata do leżenia i oglądania tv z pańcią, a w sypialni to samo, tylko bez telewizora. Na matach odpoczywam, w łóżeczkach śpię. Można?! Niektórzy mówią pańci, że mnie rozpieszcza, a mnie to przecież nie przeszkadza, to co komu do tego? 😉🐕🧡
Kociołap? W życiu nie! Za ścianą mieszka taki kot rudzielec, który przede mną nie ucieka. Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony pogoniło by się go, a z drugiej - przecież najbliższy sąsiad i mnie się w ogóle nie boi. No to ja sam go nie zaczepiam, bo żadnej z tego frajdy ani korzyści 😺 😸 To jedyny kot, który mnie nie wkurza, ale za to wszystkie inne są normalne.  Mieszkam tu z pańcią już dziewięć miesięcy, mamy domek do końca naszych dni i dużo znajomych. Lubię ich wszystkich, ale wśród nich wyróżniam właścicieli naszego mieszkania. Oni kochają psy, a to przekonuje mnie do nich najbardziej. Mają fajną suczkę Tolę, która na początku była na mój widok na nie, a później okazało się, że to była tylko taka babska kokieteria. Od kiedy odstąpiłem jej swoje łóżko, w którym się nie mieściłem, jej nastawienie do mnie diametralnie się zmieniło. Chyba zobaczyła we mnie dżentelmena.  A poza tym dzień jak co dzień, czyli codzienne długie spacerowanie z pańcią, z odpoczywaniem na ławeczkach, których tu bez liku. No to cześć! 🐾🐾🐾🐾

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziekuje za Wasze odwiedziny i uwagi. Pozdrawiam :)