niedziela, 3 listopada 2019

No to spotkajmy sie

Ale sie porobilo. Moj pan kocha Wroclaw, pancia kocha Gliwice, ale pancia ustapila. Powiedziala mi, ze to dlatego, ze pan kocha bardziej swoje miasto, niz pancia swoje. Nie wiem, ile jest w tym prawdy, ale wyszlo na to, ze znalazlem sie z moimi staruszkami we Wroclawiu. Mnie to tam wszystko jedno, gdzie mieszkam, byle tylko razem z nimi. Myslalem, ze pancia bedzie smutna, bo w Gliwicach zostawila rodzinke, znajomych i przyjaciol; no i te swoje stare, znajome kąty, ktore i ja swietnie poznalem. Za to we Wroclawiu nowe zapachy, nowe tereny do zaznaczenia: "tu bylem", no i te fajne, smieszne krasnale, mniejsze ode mnie. Licza sie tez trzy balkony w naszym mieszkaniu, z ktorych, z drugiego pietra, moge obserwowac, co dzieje sie na osiedlu. To jest bardzo wazne, bo juz przestalem sie w zamknietym domu nudzic jak pies. Jak tylko przytule nos do szyby, pancia otwiera balkonik i moge podziwiac swiat. A jest co podziwiac, bo za oknami pieknie i zielono. Mam juz na podworku kolegow i kolezanki; wywachalem ich juz na pierwszym spacerze. Na moim pietrze tez mieszka fajny kumpel. Juz dwa razy jechalismy razem winda. A winda to wynalazek, ktory poznalem po raz pierwszy w moim nowym domu. Mieszkamy na drugim pietrze, a nie pokonujemy ani jednego schodka; do windy plasko, z windy podobnie. Jednym slowem fajna zabawa. Pancia to bardzo cieszy sie, ze to nowe domy, szerokie korytarze i czystosc jak w szpitalu. Pancia lubi zyc higienicznie i estetycznie i wkurza sie, bo ja wole smietniki.

Tu sie przyjezdza, stad sie odjezdza - przesliczny budynek dworca centralnego.
Tylko 5 minut piechota dzieli nas od niego.
 Przeprowadzka byla super, bo pancia kupila mi z tej okazji specjalne lozeczko do samochodowej szoferki. Spalem cala droge przy panci na nowym legowisku. Podroz niedluga, bo tylko poltoragodzinna, ale liczy sie wygoda nawet na krotkim odcinku trasy. Wszystko poszlo jak po masle.

Lubimy tu przychodzic. Sa trawniki i wygodne laweczki.
Pancia przy przeprowadzkach wariuje. Wszystko musi byc szybko, sprawnie i pod jej gust. Moj pan ma temperament pana Andrzeja Poniedzielskiego, a pancia to torpeda. Troche bylo poganiania, ale wszystko skonczylo sie dobrze i efekt, wg panci, doskonaly. Jeszcze podobno jakies kosmetyczne poprawki. Nie wiem, na czym to ma polegac, ale pancia wie i to najwazniejsze. 

Mkna po szynach niebieskie tramwaje.
Po kosmetyce mieszkania czeka nasza trojke zwiedzanie i poznawanie mojego nowego miasta. Gliwice mam opanowane, a Wroclaw zaczynam poznawac. Pancia mowi, ze mam doskonala orientacje w terenie. Nie bardzo wiem, o czym mowa, ale wiem, ze z ulic, ktore juz poznalem w ciemno trafiam do domu. 

Poznaje tez wroclawskie krasnale. Tu zadumalem sie przy kolodzieju.
Mialem ochote zaznaczyc tu swoja obecnosc, ale pancia zabronila.
Ten maluch na walizce oznajmia przyjezdnym, ze dworzec odnowiony zostal
dzieki pomocy Unii Europejskiej. 
Nasz dom. Drugie pietro na szarym tle, trzy okna balkonowe od lewej.
Najmniejszy balkonik nalezy do kuchni, najwiekszy - do saloniku,
a sredni - do sypialni. Obserwuje stamtad, co dzieje sie na dworze.
To najsmieszniejszy balkonik. W kuchni. 
Widok z saloniku. 
Reklamy mowia, ze Wroclaw to miasto spotkan.
No to spotkajmy sie. 

9 komentarzy:

  1. Pięknie opisujesz swój nowy dom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny raz trzeba za Tobą,Alenko, nieźle się nabiegać �� Nie zgadzam się z Dinusiem- torpeda to za mało na określenie pańci. To conajmniej rakieta kosmiczna �� Rozumiem,że ta nowa, sliczba miejscówka to już na stałe? I tròjeczka wędrowców pozostanie w komplecie do końca świata i jeszcze dłużej �� Pozdrawiam słonecznie ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Alenko! Szczęśliwych chwil w nowym domu... Pozdrawiam - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  4. Alu niech Wam sie dobrze mieszka...Podziwiam Was ,bo chyba w niedługim czasie ,to trzecia przeprowadzka?No kochana Dinus ma racje ...Ty jesteś że tak powiem "rakieta"☺☺Wrocław to piękne miasto,bardzo przyjazne i chyba fajnie będzie sie Wam mieszkać.Fajne mieszkanko..Dinus ma widoki że ho ho...Tylko ten kolorek z nad przeciwka pomarańczowy bije po oczach ,kto tak pomalował ?Mogli by delikatny pastel ...no ale są niektórzy ,co uważają że ma być widoczne...Gratulacje dla spółdzielni ☺Podrap Dinusia za uszkiem,cudny on jest i bardzo szczęśliwy♥Pozdrawiam Alu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Aleko.
    Jesteś typem wędrowca, więc mnie już nic zdziwić nie może.
    Ja lubię wędrować, ale prowadzę osiadły tryb życia, aby mieć stałe miejsce, gdzie mogę wracać z wojaży.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekny oois. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne opisy i super zdjęcia. Ja ostatnio często zaglądam na takie blogi bo są takie proste a za razem niesamowite. Czytałam też na stronie jak sprzedać mieszkanie z kredytem bardzo fajny artykuł zobaczcie koniecznie. Polecam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziekuje za Wasze odwiedziny i uwagi. Pozdrawiam :)