"... w przyszlym tygodniu przynosimy pani telewizor. Mąż zamontuje pani rowniez pod niego półkę na wysokosci, jaka pani wskaze" - glos Malgosi, wlascicielki domow naszego nowego osiedla, brzmial bardzo radosnie w odroznieniu od mojego odczuwania, dalekiego od jej radosnego samopoczucia. Wcale mi na tym telewizorze nie zalezy, lecz podobno telewizor powinien byc w kazdym polskim domu. Koniecznie z pilotem. To, na co mam ochote spojrzec i czego posluchac mam przeciez w internecie. A i pilot mi niepotrzebny, wystarczy tylko moje chcenie ogladania ulubionych audycji. Dobrze, niech juz bedzie ten telewizor; sasiedzi, ktorzy przychodza czasem do mnie na kawke nie beda sie juz dziwic z powodu jego braku, a ja nie bede musiala im wyjasniac, dlaczego uwazam to pudlo za zbedny mebel.
Jedrusiu, prawda, ze telewizor nie sprzyja milosci? :)
![]() |